czwartek, 6 czerwca 2013

2.06.2013 Boże Ciało



Kiedy w Polsce wszyscy maszerują w procesjach, dziewczynki sypią kwiatki, a studenci zjeżdżają do domów na kolejny długi weekend, w Zambii trwa normalny dzień pracy. Zabiegana jak zawsze, wśród codziennych obowiązków wspominam Boże Ciała spędzone w Bisztynku. Te z dzieciństwa, kiedy sypałam kwiatki w procesji przed Najświętszym Sakramentem i te nie tak odległe, które były okazją do odwiedzenia domu. Pamiętam upał i roztapiający się asfalt przyklejający się do białych rajstopek. Wspominam pełne radości i przysmaków spotkania z przyjaciółmi i rodziną. Wspominam film „Biała Sukienka” który za każdym razem wzrusza mnie do łez… 

Jako, że w czwartek nikt nawet w kościele nie wspomniał o wyjątkowości tego dnia, myślałam, że to kolejna uroczystość, której świętowanie kończy się wraz z granicami Polski. Tymczasem w niedzielę Zambia zrobiła mi prezent. Wspaniały i radosny prezent Bożego Ciała! :)

Dary ofiarne


Dary ofiarne



Dary ofiarne



Dary ofiarne



Dary ofiarne



































Fajny krawat. :)






Najlepsi tancerze na świecie - ministranci z Mansy! :)


11 komentarzy:

  1. "IM WIĘCEJ DAJESZ, TYM WIĘCEJ OTRZYMUJESZ..."

    OdpowiedzUsuń
  2. Najbardziej podoba mi się dar ofiarny na zdjęciu numer 2.. :-)tylko nurtuje mnie czy był dany jako żywy, czy już jako martwy..? Bo może chodziło tylko o "świeżość" martwego..? ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oczywiście że żywy Madziu! ;) Agata

    OdpowiedzUsuń
  4. Hejka:) czy moglby mi ktos przeslac dane dot.Agatowego samolotu powrotnego? Bede wdzieczna, a to juz zaraz:) ula urszula.przeslakiewicz@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo ciekawy blog i fajne zdjęcia, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo ciekawy artykuł :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny blog!! czekam na kolejne wpisy ! pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak samo uważam że to jest bardzo fajny i ciekawy blog i czekam na kolejne wpisy.

    OdpowiedzUsuń